Winnica Zadora, Bene, rocznik 2018, czerwony, wytrawny, 13-procentowy, odmianowy Regent. To wino bardzo konkretne, może nawet nie spodziewalibyśmy się tego, pamiętając, że przecież Regent raczej w subtelne, owocowe i lekkie nuty uderza. Tutaj ma się jednak znacznie poważniej, przy czym wcale tego swojego świeżo-owocowego charakteru nie traci.

Kusi purpurowy kolor, głęboki, nasycony. W nosie leśne akcenty ze ściółką i jeżynami, z owoców dojrzała wiśnia, czarna czereśnia, odległa nuta czarnego bzu i hibiskusa, i jeszcze nieco korzennych aromatów, i ten zapach susorki. Ładnie, prawda? Usta z miękkimi taninami i wysoką kwasowością świetnie zrównoważoną delikatną słodyczą, jeszcze pestka i pieprzna pikantność, wiśnia i nieco tytoniu. Soczyste, długie, ze średnim ciałem.

Bardzo, ale to bardzo przyjemnie Bene się degustuje!

Gdy już jesteśmy przy degustacji. Możemy podać do wina twardy, dojrzewający ser albo miękki, w stylu camemberta. Będzie pasować. Ale spróbujcie Bene w parze z selekcją lokalnych wędlin z filipowickiej masarni. Potrafią tam wędzić, oj potrafią. Robią to od kilkudziesięciu lat. Mają własne pola, na których ubarwiają zboża na paszę, chowają świnki od prosiaka, karmią je odpowiednio, mają doświadczonych masarzy, swoją chłodnię i wędzarnię. Teraz już chyba jasne, skąd ten tradycyjny, prawdziwy smak i aromat filipowickich wędlin.

Do Bene wybierzcie na przykład kiełbasę wiejską i boczek. Kiełbasa ma wiśniowy kolor, pachnie dymem bukowym. Jest chuda, dobrze doprawiona, tylko solą, pieprzem i subtelnie czosnkiem. Boczek jest soczysty, z głębią smaku, lekkim tłuszczykiem, z którym to tłuszczykiem kwasowość Bene świetnie sobie radzi. Możecie tak właśnie degustować…

Ale jeśli macie chwilę zróbcie fasolkę. Ugotujcie, bez żadnego moczenia świeżego Pięknego Jasia z Doliny Dunajca (we wrześniu pełnia sezonu!), do wody dodajcie kminek, rozmaryn, troszkę soli. 45 minut i fasola gotowa. W międzyczasie przesmażcie króciutko grubo pokrojone wędliny na kapce oleju z cebulą i czosnkiem. Dodajcie posiekaną, świeżą paprykę czerwoną i dużo świeżych pomidorów. Gdy sos się zagęści, wrzućcie ugotowanego Pięknego Jasia, potrzymajcie jeszcze chwilę na ogniu, by smaki się połączyły. Doprawcie wg uznania, nie bojąc się eksperymentów.

Zobaczcie: tylko lokalne produkty! Wino z Winnicy Zadora, która w ramach licznych projektów ENOTarnowskie i współpracy z kołami gospodyń wiejskich, stowarzyszeniami, lokalnymi producentami, sąsiednimi winnicami, otwiera się szeroko na enoturystów i rozwija bazę; wędliny z Rolniczej Spółdzielni „Pokój” w Filipowicach, która hołduje tradycjom masarskim i współpracy z lokalnymi partnerami, chociażby zakliczyńską ubojnią; fasola Piękny Jaś z Doliny Dunajca, np. od p. Jewulskich z Charzewic albo p. Kotów z Janowic. Wszystko tu pasuje, jak ulał…

 

Skip to content