Winnica Manru leży na łagodnym, ale dość wysokim wzniesieniu, w Dolinie Białej, która ma tutaj charakter rzeki górskiej i płynie wartkim nurtem.  Niezwykły stąd widok na zbudowane przez Białą pagórki oraz będące nieco dalej wzgórza Beskidów: Sądeckiego i Niskiego.

Winnica jest nieduża, ma nieco ponad pół hektara. To jednak wystarczy, by rokrocznie produkować wina słusznie cenione przez znawców i smakoszy. Ich charakter oddaje charakter siedliska: są delikatne, subtelne, a jednocześnie z wyrazem.

Marek Zwolenik, założyciel i właściciel winnicy to człowiek energiczny i wszechstronny, od lat pracujący zawodowo w kulturze, m.in. w nieodległym Tuchowie czy jeszcze bliższych Ciężkowicach, realizujący liczne projekty związane z promocją kultury lokalnej, lokalnego produktu, enoturystyki i winiarstwa.

To projektowe podejście skutecznie przeniesione zostało do pracy na winnicy, na której znajduje się m.in. infrastruktura pozyskana w ramach współpracy z ENOTarnowskie: ławki, ławy, tablice informacyjne, kosze.

Warto podkreślić, że Winnica Manru leży tuż obok – a właściwie tuż nad – Kąśną Dolną, w której znajduje się dworek Ignacego Jana Paderewskiego. Odbywają się w nim liczne koncerty, wernisaże, funkcjonuje kawiarenka z lokalnymi ciastkami i lodami, ale także bywają tutaj kiermasze regionalnych produktów kulinarnych, mają miejsce konkursy winiarskie. Od jedynej skomponowanej przez mistrza Paderewskiego opery „Manru” nazwę wzięła winnica Zwolenika.

Do twórczej współpracy p. Marek zaprasza regionalnych artystów, między innymi po to, by zaprojektowali etykiety win. Obecne, wysmakowane, designerskie etykiety są dziełem cenionego tarnowskiego artysty Piotra Kukli.

Ten artystyczny duch obecny jest także w wystroju winiarni, gdzie znajdziemy sporo plakatów nawiązujących do muzyki klasycznej, tańca czy teatru. Ale oczywiście w winiarni najważniejsza jest produkcja wina. Obecnie Zwolenik proponuje trzy wytrawne pozycje: białe, różowe i czerwone oparte na autorskich kupażach. Wino dojrzewa w stalowych tankach i leżakuje w butelkach czekając na właściwy moment do otwarcia.

Zwolenik planuje rozwój swojej winnicy, ale także wina, jako jednego z produktów Pogórza Ciężkowickiego. W tym pierwszym przypadku akcent stawiany jest na enoturystykę, a na wykończeniu znajdują się urokliwe, drewniane domki na szczycie wzgórza, u stóp których rozpościera się winnica. W tym drugim, planowane jest uruchomienie w centrum Ciężkowic sklepu czy raczej składu, w którym znaleźć można będzie zarówno wina z Manru, jak i z okolicznych winnic, a także lokalne produkty kulinarne.

Dla enoturystów ważną informacją jest ta o odbywających się co roku w połowie sierpnia Spotkaniach na Winnicy. Ta impreza, ciesząca się sporym zainteresowaniem, jest efektem współpracy realizowanej w ramach Małopolskiego Szlaku Winnego.

Dla właściciela winnicy współpraca pomiędzy winiarzami a lokalnymi producentami, serowarami, piekarzami, rolnikami, ciastkarzami, stanowi oczywisty element dobrych praktyk biznesowych. Zwolenik, gdyby miał poradzić, mówi jasno, że potrzeba współpracy ludzi w ramach wymiany informacji i wspólnych realizacji, ale także konieczna jest współpraca w ramach Lokalnej Grupy Działania Dunajec-Biała i Małopolskiego Stowarzyszenia Winiarzy, bo tylko w takich strukturach można najpierw wymyśleć idee, potem napisać dobry projekt i wreszcie skutecznie o środki aplikować.

Skip to content