Wiecie zapewne sporo o Hibernalu, więc tylko tytułem przypomnienia powiemy, że to mieszaniec (m.in. Rieslinga), czyli hybryda, jedna ze starszych, bowiem z lat 40. ub. wieku, wyhodowana w niemieckim instytucie. Daje wina ekstraktywne, z charakterem, z aromatami korzennymi, ziołowymi, kwiatowymi, z owoców oferuje grejpfruta, brzoskwinię, ananasa. Oczywiście odmianowo, bowiem to, jakie dostaniemy wino ostatecznie zależy od siedliska, rocznika oraz sposobu winifikacji.

Hibernal Nowi jest w sam raz na rozpęd, gdy uroczo zmęczeni długim spacerem (co prawda spokojnie można tu dojechać samochodem, jest i łatwa droga, i duży parking przy winnicy, ale zalecamy stanowczo spacer z centrum wioski albo trekking okolicznymi szlakami) zasiądziecie wreszcie w ocienionej altanie z pierwszoplanowym widokiem na winnicę i bujnie rozrośnięte krzaczki winorośli oraz rysującymi się w oddali okolicznymi wzgórzami. Dostaniecie butelkę dobrze schłodzonego Hibernala, do 9-10 stopni. Możecie go potraktować, jako odświeżający, samodzielny, niczego nie wymagający trunek, będzie Wam smakował. Z drugiej jednak strony po chwili nabierzecie ochotę na coś lekkiego, coś do podjedzenia, co towarzyszyć będzie kieliszkowi Nowi.

W zgodzie z słuszną myślą, by lokalne łączyć z lokalnym, p. Urszula poda Wam deskę serów zbudowaną z selekcji serowara z Laskowej, Stefana Pławeckiego. Trzeba Wam wiedzieć, że Winnicę Nowizny i Laskową dzieli ledwie 15 kilometrów. To sery w stylu górskim, z lekko zakwaszonego mleka, w formie osełek, nitek i gałki. Delikatne, nie narzucające się, dobrze będą pasowały do Hibernala Nowi. Możecie skosztować (w przypadku nitek) serów białych – czyli naturalnych, bez dodatków; wędzonych albo z ziołami. Najlepsze będą te bez dodatków oraz z ziołami, bo właśnie lekko ziołowe nuty złapiecie w złotym Nowi, które powiedzmy to wreszcie jest winem wytrawnym, praktycznie bez cukru resztkowego, ma 11% alkoholu, aromaty zielonego jabłka, cytryny, trawy, a w ustach sporą dawkę świeżości i odpowiednią kwasowość.

Pospacerujcie jeszcze chwilę po winnicy. Zaglądnijcie między krzaczki winorośli, przy których znajdziecie tablice z opisami rosnących szczepów, ich właściwości. Nieco z boku i pod altaną będzie stara piwniczka, idealne miejsce do degustacji, szczególnie w gorące dni.

Przejdźcie jeszcze parę kroków dalej, a zobaczycie kolejne efekty lokalnej współpracy, dobrych praktyk realizowanych w Winnicy Nowizny – myślimy o estetycznych, drewnianych ławkach, ławach, oznakowaniach, dużych tablicach informacyjnych z mapami regionu, a wszystko sygnowane przez ENOTarnowskie. Bardzo to przydatne i wygodne.

 

Skip to content