Winnica Janowice to kameralne, klimatyczne i absolutnie wyjątkowo położone siedlisko. Ostry stok otwiera się na płynący kilkadziesiąt metrów niżej Dunajec oraz łagodne wzgórza przetykane sadami, lasami, pastwiskami i łąkami, leżące już po drugiej stronie rzeki. A gdy staniesz u stóp winnicy i spojrzysz w górę, zobaczysz drewniany, gościnny domek, altanę i równiutkie rzędy winorośli, które stylizowane graficznie zdobią etykiety winnicy. No, lepiej trudno byłoby to wymyślić!

 

 

Przedwiośnie

Dobrze jest tu spędzać czas. Na przykład na przedwiośniu, gdy marcowe, nieśmiałe jeszcze słońce walczy z marcowym, hulającym w najlepsze wiatrem; gdy wody Dunajca lśnią groźnie, granatowo; gdy w nieśmiałe kolory ubierają się bure jeszcze, okoliczne wzgórza.

Dobrze jest usiąść na schodkach drewnianego domku, na szczycie winnicy. W dłoni kieliszek schłodzonego Johannitera, na stoliczku talerz z pieczonym pstrągiem z pobliskich hodowli. Pasują idealnie, jakby to były odwieczne smaki stworzone specjalnie dla siebie.

 

 

Siedlisko

Stok jest południowy, z dużym spadkiem, przewiewny, ocieplany wodami rzeki odbijającej słońce, od północy osłonięty lasami zabezpieczającymi przed zimnym powietrzem. Gleby kamienisto-ilaste, ciężkawe, wolno nagrzewają się, ale też dłużej trzymają ciepło. Są też oszczędne, co prowokuje winorośl do wysiłku procentującego potem rześkością win.

Takie terroir powoduje, że świetnie rodzą tu zarówno odmiany hybrydowe, jak Johanniter, Solaris, Seyval Blanc z białych czy Rondo, Regent, z czerwonych, ale także winorośl właściwa: Auxerrois, Siegerrebe, Chardonnay, Pinot Noir i jego klon – Pinot Noir Precoce.

 

 

Wina

Za wina odpowiada twórca i właściciel winnicy, Wiesław Chlipała. Robi zazwyczaj wina odmianowe, podkreślając czyste walory szczepu w połączeniu z tym właśnie, określonym siedliskiem. Skutkuje to energią, ekstraktywnością, czystością aromatów i smaków tutejszych win. Mają te wina w sobie coś z charakteru tego stoku, przeźroczystego powietrza, chłodnych wód Dunajca.

 

Jasny, słomkowy, krystaliczny kolor Johannitera sugeruje rześkie smaki

 

Johanniter z pstrągiem

Johanniter nie jest najbardziej aromatycznym szczepem, ale tutejszy 2018 rocznik pachnie mocno, świeżo, wyraziście, owocowo. Z cytrusów przepycha się grejpfrut, skórka z cytryny, brzoskwinia.

Wino zrobiono klasycznie: bez maceracji na skórkach, fermentowało dwa tygodnie w stali, w niskiej temperaturze 10 stopni C. Potem, by uniknąć kontaktu z osadem szybo zostało zlane i dojrzewało w stalowych kadziach kilka miesięcy. Dzięki temu jest tu energia, świeżość, a w ustach wysoka, owocowa kwasowość, niesłychanie czysta i bardzo przyjemna, grejpfrutowa.

Johanniter świetnie pasuje z pieczonym pstrągiem obficie nadziewanym cytryną, natką, pachnącym masłem i tymiankiem. Koniecznie to sprawdźcie! I rzecz jasna, pijąc wina na winnicach ENOTarnowskie, sięgajcie po ryby od rybaków tu gospodarujących, bo jak żadne inne ryby, mają się dobrze w towarzystwie tutejszych win.

 

 

Skip to content