Winnica Janowice (poszukajcie, jeśli macie ochotę, szerszych informacji o winnicy w innych wpisach na tym blogu) to rodzinnych projekt Chlipałów budowany od 2013 r. Widokowo położoną, mniej więcej w połowie stromego, nad dunajeckiego stoku winnicę, wieńczy domek i stojąca obok altana, przestrzenie przygotowane dla enoturystów. Bo właśnie, oczywiście poza produkcją i sprzedażą wina, degustacje, organizacja wydarzeń na winnicy oraz enoturystyka są istotą działalności winnicy.
To tutaj od lat, p. Karolina przy pomocy rodziny, przyjaciół i środowiska lokalnego organizuje Vitis Music Sfera Festival, świetnie ocenianą, znaną i lubianą imprezę łączącą kulturę wina z muzyką klasyczną i jazzową. Co roku, przez okrągły tydzień koncertują tutaj, na małej scenie w altanie, tak muzycy o uznanych nazwiskach, jak i młodzi, dobrze rokujący. Zjeżdża się na te koncerty sporo ludzi, z najbliższych okolic, ale i dalszych zakątków Polski.
Rys lokalności, dbałości o dobre biznesowe relacje Winnicy Janowice z otoczeniem, widać także w udziale w projektach ENOTarnowskie, np. Majówce na Winnicy, we współpracy z kołami gospodyń wiejskich, lokalnymi grupami działania, okolicznymi rolnikami, hodowcami, producentami. Podczas degustacji w Winnicy Janowice znajdziesz najsmaczniejsze, lokalne produkty.
W podobnym stylu działa w nieodległych Dzierżaninach Spółdzielnia Socjalna Serce Pogórza stworzona i kreowana przez Monikę Ochwat – Marcinkiewicz. Także tutaj panie, panie – bowiem to kobiety tworzą trzon Spółdzielni, korzystają ze swoich kompetencji, z tradycji domowego kucharzenia, ze starych rodzinnych przepisów. Opierają się wyłącznie na lokalnych produktach, a szczególnie na fasoli Piękny Jaś. Także swoją ofertę cateringową kierują przede wszystkim na lokalny rynek, współpracują m.in. z Europejskim Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego oraz Centrum Aktywizacji Seniorów w Kończyskach i Wielkiej Wsi.
I to właśnie pierogów z Pięknym Jasiem z Serca Pogórza próbowaliśmy do Johannitera z Winnicy Janowice.
Zaznaczmy, że janowicki Johanniter zrobiony jest klasycznie, bez maceracji na skórkach, z dwutygodniową fermentacją w stali, w niskiej temperaturze 10 stopni C. Potem, by uniknąć kontaktu z osadem, wino szybo zostało zlane i spokojnie dojrzewało w stalowych kadziach przez kilka miesięcy. Dzięki takiej winifikacji jest tu energia, świeżość, a w ustach wysoka, owocowa kwasowość, niesłychanie czysta i bardzo przyjemna, grejpfrutowa. Wino nic nie straciło przez te dwa lata, od kiedy jest dostępne, wręcz przeciwnie, zachowując energię delikatnieje, pojawia się wyraźniejsza charakterystyka brzoskwiniowa, nieco okrąglejsza.
Dobrze Johanniter pasuje do pierogów z nadzieniem z Pięknego Jasia. No właśnie, nadzienie to clou pierożków. Fasolę gotuje się na miękko, odcedza. Wysmaża się na masełku chudy boczek, dodaje do fasoli, doprawia delikatnie solą i intensywniej pieprzem oraz przeciśniętym przez praskę czosnkiem, i razem się to wszystko mieli. W końcu nadzienie trafia do cienkiego, elastycznego ciasta. Chwilka gotowania i gotowe. Możesz (a nawet powinieneś!) podawać pierogi z okrasą z usmażonej na rumiano cebulki i skwarków.